cztery fakty, które powinnieneś wiedzieć o rozwoju swojego dziecka
1. Masz wpływ na rozwój swojego dziecka- być może nawet większy niż przypuszczasz.
Wielu rodziców doskonale zdaje sobie sprawę, że ma bardzo duży wpływ na rozwój swojego dziecka. To przecież od swoich opiekunów maluchy uczą się podstawowej wiedzy o świecie, metod radzenie sobie ze stresem czy emocjami, reagowania na przeciwności, budowania relacji z innymi ludźmi czy sposobów interpretowania świata i swoich doświadczeń. Współczesna nauka dostarcza nam jednak solidnej wiedzy na to, że środowisko, w jakim będzie się rozwijać dziecko ma wpływa również na ekspresję jego genów! Doświadczenie pierwszych lat życia dziecka ( w tym z etapu ciąży) może spowodować, że pewne geny dziecka się uaktywnią, a inne nie. Oznacza to, że jako rodzice mamy bezpośredni wpływ na fizyczny rozwój mózgu dziecka, np. tego, w jaki sposób wydzielać się będą pewne neurotransmitery ( nieprawidłowości w ich wydzielaniu ma miejsce np. w depresji), a nawet na wielkość niektórych obszarów w mózgu takich jak hipokamp. Można powiedzieć, że mały człowiek rodzi się z pewnymi predyspozycjami, ale w dużej mierze to od środowiska i relacji z innymi ludźmi będzie zależeć, w jaki sposób jego potencjał się rozwinie.
2. Dzieci nie potrzebują idealnych rodziców.
Wiedząc, jak duży wpływ masz na rozwój swojego dziecka możesz zacząć obawiać się, że nie sprostasz zadaniu. Zaczynasz dostrzegać wszystkie swoje błędy- że jesteś zbyt nerwowy, za bardzo krzyczysz, nie masz cierpliwości. Boisz się, że to wszystko odbije się negatywnie na rozwoju twojego malucha. Tymczasem długoterminowe badania pokazują, że dzieci są bardziej odporne na nasze wychowawcze wpadki niż przypuszczamy– z łatwością wybaczają nam błędy i dają kolejną szansę na poprawę. Można powiedzieć, że nikt tak bardzo nie wierzy w to, że możemy być lepszymi rodzicami niż nasze pociechy.
Co ciekawe, niektórzy psychologowie wskazują, że rodzicielskie potknięcia, które skutkują chwilowym zerwaniem relacji pomiędzy dzieckiem a opiekunem są w gruncie rzeczy kluczowe dla jego rozwoju. Dzięki nim maluch doświadcza rozbieżności pomiędzy byciem ‘sobą samym” i swoimi emocjami, a “innymi”- powoduje to, że dziecko może uczyć się samodzielnie rozwiązywać swoje problemy, dbać o siebie i być bardziej niezależne.
3. Potrzeba całej wioski.
O kluczowej roli przywiązania do rodziców i jego wpływie na życie dziecko napisano już wiele. Bezpieczna i wspierająca wieź z opiekunem warunkuje emocjonalny i psychiczny dobrobyt małego człowieka. Kładąc tak duży nacisk na relację z rodzicami często zapomina się, że mama i tata to nie wszystko. Udowadniają to wyniki badań, które pokazują, że bliskie relacje naszego malucha z innymi ludźmi w żaden sposób nie osłabiają przywiązania pomiędzy rodzicem a dzieckiem. Wprost przeciwnie! Możliwość budowania relacji z innymi wspierającymi i troskliwymi dorosłymi wpływają pozytywnie na rozwój kompetencji społecznych i emocjonalnych dziecka. To dobra wiadomość dla wszystkich zmęczonych rodziców, którzy borykają się z wyrzutami sumienia, że nie potrafią dać dziecku tak wiele uwagi jak by chcieli- poproszenie o pomoc innych dorosłych może pomóc nie tylko tobie zregenerować siły, ale i twojemu maluchowi rozwinąć jego zasoby. Warto pamiętać, że aby wychować dziecko potrzeba całej wioski!
4. Nie tylko pierwsze lata życia są ważne.
Wielu z was słyszało zapewne, że pierwsze lata życia warunkują przyszły rozwój. Powtarza się, że w tym okresie dzieci są niczym gąbki- dosłownie pochłaniają wiedzę i błyskawicznie się uczą. Nie chcąc przegapić tego najbardziej wrażliwego okresu rodzice zaczynają inwestować w coraz bardziej wymyślne zabawki i zajęcia, które rzekomo mają usprawnić rozwój malucha. Współczesna nauka udowadnia jednak, że mózg człowieka pozostaje plastyczny przez całe życie. Co więcej, pewne struktury mózgu, takie na przykład jak część przedczołowa kształtują się nawet do 25 roku życia! A to właśnie te obszary mózgu są odpowiedzialne za wyższe funkcje poznawcze takie jak np. planowanie, analizowanie, zarządzanie swoimi emocjami, umiejętności społeczne. Wiele obserwacji i badań naukowców wskazuje, że nadmierne przeciążanie bodźcami ( otaczanie malucha nadmierną ilością zabawek, nadmiar zajęć, stawianie oczekiwań zbyt dużych w stosunku do wieku rozwojowego) może powodować spowolnienie naturalnego rozwoju dziecka. W tym wypadku więcej nie znaczy lepiej- aby osiągnąć swoją pełną dojrzałość nasz mózg potrzebuje około 25 lat ( a nawet i po tym okresie pozostaje plastyczny i podatny na zmiany).
Write a Comment