o trudnych zachowaniach i karach czyli jak zatrzymać rzekę?
” Nie rób!” , ” nie wolno”. A potem ” jeszcze raz tak zrobisz to..” , ” ostrzegam cę po raz ostatni…”, ” za karę…” można powiedzieć, że wszyscy znamy dobrze te komunikaty. Sami nasłuchaliśmy się ich będąc dziećmi, a teraz często używamy wobec naszych pociech. Jeśli chcemy oduczyć lub przekonać dziecko do zrobienia czegoś to postraszenie karą, a potem konsekwencja w jej egzekwowaniu, wydaje się być najskuteczniejszym rozwiązaniem.
“Wydaję się” okaże się tutaj słowem kluczowym.
Stosowanie kar, aby nakłonić dziecko do powstrzymywania się od zachowań, jakie nam się nie podobają, można porównać do próby zatrzymywania nurtu rzeki za pomocą budowania na niej prowizorycznej zapory. Takie działania nie spowodują, że woda zniknie. Szybko znajdzie ona inne ujście, ominie naszą blokadę, rozleje się na brzegi i zaleje okoliczne pola. Nakładając kolejne kary dzieje się podobnie- może i znikną pewne trudne zachowania, ale woda będzie nadal. Problem się nie rozwiąże. A bywa, że stanie się jeszcze większy.
O tym, jak przewrotnie może działać karanie przekonali się ostatnio naukowcy z Uniwersytetu Würzburgu. Zaprojektowali eksperyment, w którym badanym wyświetlano na monitorze komputera cyfry. Uczestnicy mieli zadecydować, czy dany numer jest większy czy mniejszy od pięciu. Jeśli wyświetlana cyfra była mniejsza, mieli nacisnąć przycisk po swojej lewej stronie, jeśli zaś była większa mieli użyć jego odpowiednika po prawej stronie. Ale to nie wszystko. Wcześniej osoby biorące udział w badaniu zostały nauczone , że naciśnięcie jednego z tych przycisków wiąże się z otrzymaniem delikatnego, ale jednak bolesnego porażenia prądem ( to porażenie traktowano jako karę).
Jak się zapewne domyślasz, naukowcy prognozowali, że badani będą znacząco wolniej naciskać przycisk, o którym wiedzieli, że wiąże się z otrzymaniem pewnej dawki bólu. Podobnie jak i my zakładamy, że dziecko wiedząc o karze, będzie chciało jej uniknąć, tym samym przestanie robić to, za co grożą mu konsekwencje z naszej strony. Okazało się jednak, że stało się zupełnie inaczej! Badani, którzy zostali nauczani, że po naciśnięciu danego przycisku otrzymają rażenie prądem, naciskali go szybciej niż w przypadku, gdy z wciśnięciem klawisza nie wiązała się żadna kara! Odnosząc to do wychowania można zakładać, że kary nie zmniejszają niepożądanego zachowania. Co więcej mogą powodować, że dziecko szybciej i łatwej zrobi właśnie to, za co wie, że grozi mu kara.
Jak tłumaczą ten paradoks naukowcy? Przypuszczają, że kary, zwłaszcza te dawane regularnie mogą stać się dla karanego rodzajem informacji zwrotnej np. o przewidywalności i kontroli. To tak, jakby mózg dziecka uczył się zależności, że jeśli zrobię x, to otrzymam y- a trzeba wiedzieć, że mózg uwielbia takie jasne algorytmy działania. I w tym wypadku nieważne, że ceną za to poczucie przewidywalności, jaką przyjdzie mu zapłacić będzie doświadczenie dyskomfortu związanego z karą.
Ale co z tą rzeką? Okazuje się, że zmiana jej biegu nie odbywa się za pomocą stawiania prowizorycznych zapór i tam, ale poprzez budowanie odpowiednich kanałów, które będą mogły poprowadzić wodę nowym szlakiem. Ważną lekcję możemy wyciągnąć z badań naukowców z Uniwersytetu w Würzburgu- nasz mózg uwielbia jasne informacje zwrotne. Jesteśmy mistrzami dawania dzieciom klarownych komunikatów o tym czego mają nie robić i jaka grozi im kara- ale czy tak naprawdę umiemy im przekazać co chcielibyśmy widzieć w zamian?
źródło:
Andreas B. Eder, David Dignath, Thorsten M. Erle, Julian Wiemer. Shocking Action: Facilitative Effects of Punishing Electric Shocks on Action Cotrol.. Jurnal of Experimental Psychology: General, 2017.
Write a Comment