Co chwilę można natknąć się w Internecie na pytania dotyczącego wieku, w jakim najlepiej zacząć uczyć dziecko czytać. Przeglądając blogi parentingowe można wręcz dojść do wniosku, że w tej kwestii panuje cichy wyścig pomiędzy rodzicami. Mój trzylatek już czyta– piszą z dumą jedni, a drudzy z niepokojem pytają- mój czterolatek nie jest zupełnie zainteresowany literkami, jak mam go zachęcić do nauki czytania? Dodatkowo, między wierszami możemy przeczytać, że jeśli twoje dziecko w wieku pięciu lat nie czyta, to jest to tylko i wyłącznie rodzicu twoja wina- i twoje zaniedbanie. Żeby tego było mało, rodzicom małych dzieci plączą się gdzieś po głowie pojęcia okresów sensytywnych, czy wręcz krytycznych, które mają rzekomo wyznaczać najlepszy czas, w jakim dziecko powinno poznać literki, bo potem będzie mu tylko trudniej ( a przecież chcemy, żeby naszym dzieciom było łatwiej niż nam). W magazynach dla rodziców krążą reklamy programów nauki czytania dla niemowląt według Domana, dzięki którym nasza pociecha może nauczyć się czytać już jako dwulatek (jeśli nie wcześniej). Zaczynamy wierzyć, że im wcześniej rozpoczniemy naukę czytania u dzieci, tym lepiej będą one w przyszłości radzić sobie w życiu, będą bardziej rozwinięte poznawczo, będą mieć lepszą pamięć, koncentrację i lepsze wyniki w szkole. Wokół nauki czytania u dzieci (a może w ogóle wokół coraz wcześniejszego rozpoczynania przez dzieci ‘akademickiej’ edukacji czyli czytania, pisania i liczenia) narosło już tyle mitów, że chciałabym w tym poście trochę je odczarować. Read more