Pozwól mi zrobić to samemu
Pewnego dnia, Maria Montessori, lekarka, która zrewolucjonizowała nasz sposób myślenia o rozwoju i edukacji dziecka, obserwowała zabawę pięcioletniej dziewczynki. Dziecko powoli układało pokaźny plik kart z numerami od 1 do 100. Chcąc jej pomóc, troskliwa nauczycielka wzięła od niej karty i pokazała, jak je poprawnie ułożyć. Dziewczynka jednak nie wydawała się być zadowolona. Grzecznie posłuchała, po czym zapytała, czy może jednak robić to po swojemu…
Uważam, że ta historia jest jedną z piękniejszych, które obrazują, jak wielka jest siła autonomii, która tkwi w każdym dziecku. Niezależnie od jego wieku. Zwyczajowo lubimy myśleć, że to tylko dwulatki ( sławny bunt dwulatka!) i nastolatki są wrażliwe na punkcie decydowania i dokonywania własnych wyborów. Gdy jesteś rodzicem to doświadczasz na własnej skórze, jak ta teoria ma mało wspólnego z rzeczywistością. Spróbuj odebrać swojemu cztero czy ośmiolatkowi możliwość decydowania o sobie w sprawach, w których do tej pory czuł swoje sprawstwo- a rozpętasz prawdziwą burzę. Read more