Sposób na małego marudę
Marudzenie, niezadowolenie, narzekanie, grymaszenie, biadolenie, jojczenie, jęczenie, lamentowanie, zawodzenie- jakby nie patrzeć, dłuuuga lista się uzbierała. I chociaż marudzenie samo w sobie nie jest “zaburzeniem”, które wymaga interwencji terapeutycznej, to bywa przyczyną, dla której rodzice decydują się pojawić w gabinecie psychologa.
Nie ma się co dziwić. Smerf Maruda był może i zabawną postacią w kultowej wieczorynce, ale własny egzemplarz w domu to zupełnie inna para kaloszy. Raz, że tego pierwszego można wyłączyć jednym przyciskiem pilota. Dwa, że za tego drugiego czujemy się odpowiedzialni, wiec gdy przychodzi nam sie zmierzyć z jego niezadowoleniem, to często mamy poczucie, że wynika ono z naszej “winy”. Albo jego niewdzięczności.
Zresztą, z tym marudzeniem to w ogóle przewrotna sprawa. Z jednej strony nie lubimy malkontentów, a z drugiej wszyscy marudzimy. I to podobno około 30 razy na dobę, co powoduje, że 9 minut w ciągu dnia ” tracimy” na narzekanie. Tyle mówią amerykańskie statystyki, więc znając nasze polskie usposobienie może byc więcej… Read more