Naklejkowe szaleństwo
Metoda nagradzania naklejkami ( czy innymi nagrodami) ma swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników. Ci pierwsi mówią, że to strategia, która świetnie się sprawdza, zachęca do działania i dzieci naklejki uwielbiają (uwielbiają też słodycze, co nie oznacza, że zaczynamy karmić nasze dziecko tylko czekoladą i cukierkami). Przeciwnicy naklejek zwracają uwagę, że nagrody zabijają w dziecku motywację wewnętrzną, a ich stosowanie ma więcej wspólnego z tresurą niż wychowaniem. W całym ty sporze zapominamy o jednej najważniejszej rzeczy- naklejki są pewnym narzędziem. Tak, jak młotek czy wiertarka. Żeby umiejętnie wykorzystywać dane narzędzie należy przede wszystkim znać jego zastosowanie, warunki, w których to narzędzie najlepiej się sprawdza, jego skutki uboczne i zagrożenia, wynikające z jego użycia. Jeśli tego nie wiemy, a dodatkowo nie znamy celu, jaki chcemy osiągnąć, łatwo możemy zostać sprowadzeni na manowce. I zostać ze zbyt wielką dziurą w ścianie, odpryskami farby i niepotrzebnym sprzątaniem, w sytuacji, gdy do zawieszenia ulubionego zdjęcia z wakacji wystarczyłoby kilka sprawnych uderzeń młotka. To samo tyczy się naklejek! Mam wrażenie, że większość z nas stosuje je po omacku, bo tak przyuważyli w telewizji, bo robią tak inni, bo panuje naklejkowa moda… Read more