To niesprawiedliwe!
Czy na sali jest rodzic, który przynajmniej raz w życiu nie usłyszał z ust swojego dziecka zdania:” To niesprawiedliwe!”? Być może opiekunowie jedynaków są od tych słów w jakiś sposób wolni (?). Założę się jednak, że rodzice co najmniej dwójki maluchów znają te słowa aż za dobrze…
Załóżmy, że przy okazji rozpoczęcia roku szkolnego kupujesz starszemu stosowny zestaw do szkoły. Nie ma siły. Za chwilę przybiegnie młodsza latorośl, chodząca jeszcze do przedszkola, z wyrzutem, gdzie jest podobny przydział dla niej/niego. Na nic zdają się argumenty, że jak pójdzie do szkoły to dostanie swoją wyprawkę, że teraz mu przecież niepotrzebna… To, co będzie kiedyś nie ma znaczenia. To, czy mi to potrzebne czy nie, jest sprawą drugorzędną. To co kluczowe to fakt, że siostra/brat dostało coś, w sytuacji, w której ja nic nie otrzymałem (!).
Pojęcie niesprawiedliwości ( zwłaszcza w oczach najmłodszych) jest tak szerokie, że może dotyczyć wszystkiego. Choćby wielkości naleśnika na talerzu ( mój jest mniejszy, to niesprawiedliwe!), ilości cukru pudru ( mój ma mniej cukru, to niesprawiedliwe!), długości oglądanej bajki ( moja była krótsza, to niesprawiedliwe!). Czasem, cała sytuacja staje się tak absurdalna, że przypomina scenę z kabaretu- ostatnio w hotelu podziwiałam zaangażowanie pewnego ojca, który w desperacji ( i pod baczną obserwacją swoich synów) dzielił kawałek ciastka na dwie równe połowy wręcz z chirurgiczną precyzją. Zabawne? Nie, jeśli jesteś rodzicem dwójki lub trójki kilkulatków.
Przy okazji. Gdy jako rodzic odważysz się podzielić swoimi trudnościami z rodziną, innymi opiekunami, a może i specjalistami od wychowywania dzieci możesz poczuć się jeszcze gorzej. Zapewne dowiesz się, że w nierówny sposób traktujesz swoje dzieci i one tu czują. Albo usłyszysz radę, że w byciu sprawiedliwym nie chodzi o dawanie po równo, ale dawanie według potrzeb ( taaa, wytłumacz to czterolatkowi).
Cóż, możesz odetchnąć z ulgą. W tym, jak zachowują się twoje dzieci, broniąc rękami i nogami wszelkich odchyleń od norm sprawiedliwości ( zwłaszcza w sprawach dotykających ich samych) nie ma niczego nadzwyczajnego. Wręcz można by powiedzieć: tu działa czysta biologia. Co więcej, okazuje się, że nie tylko my tak mamy! Ten wewnętrzny radar nastawiony na sprawiedliwość jest czymś, co być może charakteryzuje wszystkie wyższe ssaki.
Odkrycia tego dokonała dwójka naukowców- Sarah Brosnan i Frans de Waal. Do udziału w swoim eksperymencie zaprosili oni małpki kapucynki. Każde ze zwierząt zostało umieszczone w osobnej klatce, która pozwalała na swobodną współpracę z badaczem, a z drugiej dawała możliwość obserwacji, co robi druga małpka. Zadaniem kapucynek było dopasowywanie otrzymanego od naukowca kawałka klocka do odpowiedniego miejsca na ścianie. Po dobrze wykonanym zadaniu zwierzę dostawało nagrodę w postaci przekąski do zjedzenia- był to kawałek ogórka. Co się jednak wydarzyło, gdy jedna z małpek zamiast ogórka została nagrodzona kawałkiem słodkiego winogrona? Cóż, jak się domyślacie, wybraniec, który został uhonorowany w ten sposób był wyjątkowo zadowolony i nie zgłaszał uwag. W przeciwieństwie do swojego kompana za ściany, który widząc, że pierwsza małpka dostała lepszy kąsek, najpierw się wkurzył, a potem delikatnie mówiąc ‘strzelił focha’- i to dosłownie, bo wolał ostentacyjnie wyrzucić swoją nagrodę niż ją zjeść ( jeśli chodzi o poczucie sprawiedliwości powiedzenie ‘ lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu’ nie ma racji bytu…Jak widzę, że druga osoba ma gołębia to i ja muszę mieć gołębia!).
Czy to, zdawałoby się nielogiczne zachowanie drugiej małpki ( z boku patrząc lepiej mieć wróbla w garści niż nic) nie przypomina ci sytuacji z własnego rodzinnego życia? Ostatnich Świąt, w których jedno z twoich dzieci rzuciło swój prezent w kąt płacząc, że nie będzie się nim bawić, bo brat/siostra dostało coś fajniejszego? Rodzinnej uroczystości, w czasie której latorośl odmówiła zjedzenia swojego kawałka ciasta, bo rodzeństwo dostało większą część ( albo bardziej polukrowaną?). A jeśli żadna z takich sytuacji nie przychodzi ci do głowy ( a masz w sobie ciekawość i odwagę naukowca) przeprowadź prosty eksperyment w swoim domu. Podziel ciastko na dwie jawnie nierówne części i losowo rozdaj swoim pociechom. A następnie obserwuj co się wydarzy….
Write a Comment